Komentarze: 0
W życiu coś jest i potem tego nie ma. Tak jest ze szczęściem... Mam nadzieje, że was nie zanudze ;)
Nie wierzę w przyjaźń i miłość. Po godzinie już wierzę i mi tego brakuje. Dzisiejszy dzień przepełniony był myślenie. Śmiertelnie się obraziłam na 3 osoby i na każdą z innego powodu. Wszyscy się ze mnie ciągle nabijają robią ze mnie klasowego kozła ofiarnego. To cholernie boli. Jestem słaba. Przyjaciele mnie opuścili. Nie umiem sobie z niczym poradzić… staram się a jednak nie wychodzi mi. Chciałabym sobie jakoś umieć radzić. Nie chcę już poprzez siłę fizyczna sobie radzić z innymi gdy mi dokuczają czy cos z tego. Chciałabym doczekać się takiego dnia kiedy nie będę musiała się bronić lecz poczuje od nich bijący szacunek do mnie… Panie Boże! Proszę pomóż mi bo nie daje rady mieść tego krzyża… Przytłacza mnie on! PROSZĘ…. Ześlij mi pomoc ;((((
Nie wierzę w przyjaźń i miłość. Po godzinie już wierzę i mi tego brakuje. Dzisiejszy dzień przepełniony był myślenie. Śmiertelnie się obraziłam na 3 osoby i na każdą z innego powodu. Wszyscy się ze mnie ciągle nabijają robią ze mnie klasowego kozła ofiarnego. To cholernie boli. Jestem słaba. Przyjaciele mnie opuścili. Nie umiem sobie z niczym poradzić… staram się a jednak nie wychodzi mi. Chciałabym sobie jakoś umieć radzić. Nie chcę już poprzez siłę fizyczna sobie radzić z innymi gdy mi dokuczają czy cos z tego. Chciałabym doczekać się takiego dnia kiedy nie będę musiała się bronić lecz poczuje od nich bijący szacunek do mnie… Panie Boże! Proszę pomóż mi bo nie daje rady mieść tego krzyża… Przytłacza mnie on! PROSZĘ…. Ześlij mi pomoc ;((((
Życie jest okropne... to właśnie od takich słów chcę rozpocząć mojego nowego bloga. Zapewne zastanawiasz się co taką (jeszcze niestety) piętnastoletnią dziewczynę może dręczyć.
A otóż jest to bardzo ciekawe pytanie.
Gdy ktoś z zewnątrz, ktoś kto mnie nie zna obserwuje może powiedzieć, że jestem szczęśliwym człowiekiem… a jednak pozory mylą. Moje życie składa się z wielu problemów z którymi często jest mi ciężko z nimi sobie poradzić! Mam wielu przyjaciół. Jeden z nich jest chłopakiem, który uważa że się we mnie zakochał. Dzisiaj obchodził on swoje 16 urodziny, w niedziele miał przyjechać na jego życzenie wujek, który jadąc miał wypadek i zmarł. Chłopak nie może się otrząsnąć, te urodziny nie są dla niego szczęśliwe. Niby dla mnie nie powinno być to niczym ważnym a jednak jest. Z tego co zauważyli moi znajomi za bardzo przejmuję się problemami innych osób mi bliskich- przyjaciół.
Wiele dziewczyn mi zazdrości tego jak wielu mam przyjaciół płci przeciwnej oraz znajomych, którzy wg nich mnie non-stop podrywają. Ja się osobiście z tym nie zgadzam. To że chodzę na spacery nie oznacza, że są to randki czy też coś w tym stylu. Moim wielkim postanowieniem jest to, że nie szukam chłopaka tylko dla zabawy, ja czekam na tego jedynego, który będzie rozumiał, że miłość jest to dążenie do prawdziwego dobra ukochanej osoby. I tego chcę się trzymać.
To tylko częściowe problemy reszta wyjdzie „w praniu”.